- A ja lubię kłopoty. - My nie - odrzekł zarządca. - Wolimy, żeby wszystko szło nam wygodnie. - Ja nie chcę wygody. Ja chcę Boga, poezji, prawdziwego niebezpieczeństwa, wolności, cnoty. Chcę grzechu. - . Inaczej mówiąc - stwierdził Mustafa Mond - domaga się pan prawa do bycia nieszczęśliwym.
- A ja lubię kłopoty. - My nie - odrzekł zarządca. - Wolimy, żeby wszystko szło nam wygodnie. - Ja nie chcę wygody. Ja chcę Boga, poezji, prawdziwego niebezpieczeństwa, wolności, cnoty. Chcę grzechu. - . Inaczej mówiąc - stwierdził Mustafa Mond - domaga się pan prawa do bycia nieszczęśliwym.