Patrzyliśmy w niebo. Było tak rozgwieżdżone, że wyglądało to jak jakaś uroczystość, wspaniałe potajemne przyjęcie, które galaktyka wydaje, gdy ludzie już pójdą spać.
Patrzyliśmy w niebo. Było tak rozgwieżdżone, że wyglądało to jak jakaś uroczystość, wspaniałe potajemne przyjęcie, które galaktyka wydaje, gdy ludzie już pójdą spać.