Myślę, że ci się w niej spodobam, mimo że nie lubisz blondynek. - Podziękuj niebiosom, że nie lubię - odparł głębo- kim, uroczystym głosem, chwycił walizkę i podszedł do drzwi. - W przeciwnym razie mogłabyś wpaść z deszczu pod rynnę.
Myślę, że ci się w niej spodobam, mimo że nie lubisz blondynek. - Podziękuj niebiosom, że nie lubię - odparł głębo- kim, uroczystym głosem, chwycił walizkę i podszedł do drzwi. - W przeciwnym razie mogłabyś wpaść z deszczu pod rynnę.