(...)wtedy byliśmy mniejsi, tak malutcy, że wiedliśmy nasze landrynkowe życie pod parasolami grzybów, biorąc je za drzewa, które osłaniają nas przed parasolem nieba. Wiem, że to bez sensu,ale tylko tyle mogę zrobić: oddać cześć Atlantydzie.
(...)wtedy byliśmy mniejsi, tak malutcy, że wiedliśmy nasze landrynkowe życie pod parasolami grzybów, biorąc je za drzewa, które osłaniają nas przed parasolem nieba. Wiem, że to bez sensu,ale tylko tyle mogę zrobić: oddać cześć Atlantydzie.