Cytat

W Annawadi bajoro ze ściekami podkradało się coraz bliżej chat niczym drapieżne zwierzę. Chore bawoły domowe ryły pyskami w górach mokrych, rozkładających się odpadów, szukając jedzenia, a swą łapczywość często przypłacały biegunką tak ostrą, że lało się z nich częściej i obficiej niż z ogólnodostępnego kranu w Annawadi. Ludzie, również chorzy otrząsali błoto ze stóp i pojękiwali: Pali mnie w brzuchu, piecze w piersiach; Całą noc rwało mnie w nodze. Osiadłe w sadzawce żaby rechotały ze współczuciem, ale w barakach nie słychać był

Więcej cytatów od tego autora

REKLAMA
Reklamy