W sytuacji nie do wytrzymania ludzie gotowi są modlić się do kogokolwiek, a nawet do czegoś. W okopach naprawdę nie ma ateistów. Ludzie modlą się do pocisków, żeby trafiły gdzieś indziej.
W sytuacji nie do wytrzymania ludzie gotowi są modlić się do kogokolwiek, a nawet do czegoś. W okopach naprawdę nie ma ateistów. Ludzie modlą się do pocisków, żeby trafiły gdzieś indziej.