Miasto, w którym przed sądem ktoś pytany, dlaczego zabił, wzruszył ramionami, a zapytany czy ma jakiś majątek, odpowiedział: owszem, mam parę uszu, chuja i zmarnowane życie, które się wlokło, wlokło, aż się dowlokło.
Miasto, w którym przed sądem ktoś pytany, dlaczego zabił, wzruszył ramionami, a zapytany czy ma jakiś majątek, odpowiedział: owszem, mam parę uszu, chuja i zmarnowane życie, które się wlokło, wlokło, aż się dowlokło.