Teraz już wiem: pożegnałem się wtedy z dzieciństwem. Oddzieliłem od siebie nici snów i rzeczywistości, odkryłem, że z jednej strony było marzenie senne, w którym poruszałem się swobodniej niż ptak drapieżny, z drugiej istniał świat rzeczywisty, twardy jak skała, o którą się o mało co nie roztrzaskałem.
Teraz już wiem: pożegnałem się wtedy z dzieciństwem. Oddzieliłem od siebie nici snów i rzeczywistości, odkryłem, że z jednej strony było marzenie senne, w którym poruszałem się swobodniej niż ptak drapieżny, z drugiej istniał świat rzeczywisty, twardy jak skała, o którą się o mało co nie roztrzaskałem.