Cytat

Wujo Wężyk mnie kiedyś nadmienił, że jak w 1905 roku był na Sylwestrze w barze "Pod Krowiem Popiersiem" na Wolskiej, wpadła tam patrol, pięciu sołdatów i rewirowy. Te sołdaci zaczęli bić gości kolbami, ale rewirowy był dobrem znajomem wuja Wężyka, totyż nie pozwolił go sołdatom nawet ruszyć. Sam tylko mu nakładł po mordzie, zabrał patrol i wyszedł. Wszędzie dobrze mieć tak zwane chody.

Więcej cytatów od tego autora

REKLAMA
Reklamy