Bywało, że koty zastanawiały się, gdzie leży przyczyna tego stanu. Poglądy były różne - większość kotów uważała, że winę ponoszą owe drobne, pozornie nic nie znaczące drobiazgi, które powoli, acz skutecznie, zabijały ludzi i wiodły ich do obłędu - ostre, mordercze igiełki azbestu, które nosili w płucach, zabójcze promieniowanie, płynące z płyt będących ścianami ich siedzib, kwaśne, życiogubne powietrze, bezustannie wiszące nad miastem. Cóż dziwnego, mówiły koty, że ktoś balansujący na krawędzi zagłady, truty, trawiony przez j
Bywało, że koty zastanawiały się, gdzie leży przyczyna tego stanu. Poglądy były różne - większość kotów uważała, że winę ponoszą owe drobne, pozornie nic nie znaczące drobiazgi, które powoli, acz skutecznie, zabijały ludzi i wiodły ich do obłędu - ostre, mordercze igiełki azbestu, które nosili w płucach, zabójcze promieniowanie, płynące z płyt będących ścianami ich siedzib, kwaśne, życiogubne powietrze, bezustannie wiszące nad miastem. Cóż dziwnego, mówiły koty, że ktoś balansujący na krawędzi zagłady, truty, trawiony przez j