(...)w dzisiejszych czasach nikt już nie myśli o ideach czy prawdzie, tylko cieszy się, że może tyrać, a potem konsumować aż po same pachy. Mieszkam pod marketem, więc wiem, o czym mówię. I jeśli tak dalej pójdzie, to obchody świąt państwowych będzie się urządzało właśnie w marketach.
(...)w dzisiejszych czasach nikt już nie myśli o ideach czy prawdzie, tylko cieszy się, że może tyrać, a potem konsumować aż po same pachy. Mieszkam pod marketem, więc wiem, o czym mówię. I jeśli tak dalej pójdzie, to obchody świąt państwowych będzie się urządzało właśnie w marketach.