Machnąłem ręką w sposób, który miał oznaczać dwa tysiące akrów w Wiltshire i sforę labradorów. Skinął głową, jakby informował mnie, że potrafi sobie dokładnie wyobrazić, jak wygląda taka posiadłość, i że być może wpadnie kiedyś na mały obiadek, kiedy akurat znajdzie się w okolicy.
Machnąłem ręką w sposób, który miał oznaczać dwa tysiące akrów w Wiltshire i sforę labradorów. Skinął głową, jakby informował mnie, że potrafi sobie dokładnie wyobrazić, jak wygląda taka posiadłość, i że być może wpadnie kiedyś na mały obiadek, kiedy akurat znajdzie się w okolicy.