Paweł powiedział: "Wyciągam do ciebie ręce". Ja wtuliłam się w niego, skuliłam w sobie i wypłakałam. Dużo łez. A on mnie spokojnie obejmował. Przez wieczność, bez żadnych ograniczeń.
Paweł powiedział: "Wyciągam do ciebie ręce". Ja wtuliłam się w niego, skuliłam w sobie i wypłakałam. Dużo łez. A on mnie spokojnie obejmował. Przez wieczność, bez żadnych ograniczeń.