Być może rzeczywiście potrzebuję kogoś, kto będzie trzymał mnie na ziemi. To niełatwe stracić rodzinę. To bardziej dziwne niż smutne. Twój cały świat nagle rozsypuje się jak popiół w dłoni... Wszystkie twoje plany, cały porządek, wszystko, na co liczyłeś jest niczym, tylko popiołem, który przesypuje się pomiędzy palcami. I wiesz co? Nagle czujesz się wolny, czego nigdy się nie spodziewałeś. Stwierdzasz, że nie masz nikogo, o kogo mógłbyś się martwić, o kogo mógłbyś się troszczyć. Możesz wstać o północy i puszczać jazz na cały
Być może rzeczywiście potrzebuję kogoś, kto będzie trzymał mnie na ziemi. To niełatwe stracić rodzinę. To bardziej dziwne niż smutne. Twój cały świat nagle rozsypuje się jak popiół w dłoni... Wszystkie twoje plany, cały porządek, wszystko, na co liczyłeś jest niczym, tylko popiołem, który przesypuje się pomiędzy palcami. I wiesz co? Nagle czujesz się wolny, czego nigdy się nie spodziewałeś. Stwierdzasz, że nie masz nikogo, o kogo mógłbyś się martwić, o kogo mógłbyś się troszczyć. Możesz wstać o północy i puszczać jazz na cały