Stać w miejscu, podczas gdy można iść; niespiesznie przestępować z nogi na nogę jak w jakimś dwuosobowym kondukcie, zamiast raźnie podbiegać: to była dla Małgorzaty niekończąca się lekcja. Najbardziej zadziwiało ją jednak, że oto tak się właśnie dzieje. Bez słowa sprzeciwu z jej strony.
Stać w miejscu, podczas gdy można iść; niespiesznie przestępować z nogi na nogę jak w jakimś dwuosobowym kondukcie, zamiast raźnie podbiegać: to była dla Małgorzaty niekończąca się lekcja. Najbardziej zadziwiało ją jednak, że oto tak się właśnie dzieje. Bez słowa sprzeciwu z jej strony.