- Pan... pan... mówi mi same nieprzyjemne rzeczy... - wyjąkała ze łzami w głosie Edyta - a przecież ja na to nie zasługuję. Myślałam, że jak będzie w domu lokator, to mi będzie mówił komplementy... a pan?
- Pan... pan... mówi mi same nieprzyjemne rzeczy... - wyjąkała ze łzami w głosie Edyta - a przecież ja na to nie zasługuję. Myślałam, że jak będzie w domu lokator, to mi będzie mówił komplementy... a pan?