Oczywiście, że mnie przejrzał. Mój sarkazm był tylko mechanizmem obronnym, mającym ukryć, jak bardzo wytrąciła mnie z równowagi reakcja własnego ciała. Wiedziałam już wcześniej, że mnie do niego ciągnie.
Oczywiście, że mnie przejrzał. Mój sarkazm był tylko mechanizmem obronnym, mającym ukryć, jak bardzo wytrąciła mnie z równowagi reakcja własnego ciała. Wiedziałam już wcześniej, że mnie do niego ciągnie.