Kończąc kwestię "uchwytu dla Lema" trzeba rzec, że multiinstrumentalistó w kulturze klasyfikuje się według ich intelektualnych szczytów. Zatem Lem jest raczej filozofem piszącym też wspaniałe powieści i wielbiącym naukę niż powieściopisarzem, który dysponuje jakąś własną filozofią. Inna rzecz, że szczyty takie nie odrazu są widoczne.
Kończąc kwestię "uchwytu dla Lema" trzeba rzec, że multiinstrumentalistó w kulturze klasyfikuje się według ich intelektualnych szczytów. Zatem Lem jest raczej filozofem piszącym też wspaniałe powieści i wielbiącym naukę niż powieściopisarzem, który dysponuje jakąś własną filozofią. Inna rzecz, że szczyty takie nie odrazu są widoczne.