Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam rannego, zemdlałam. Potem mi przeszło. Kiedy pierwszy raz poszłam pod kule po żołnierza, wydawało mi się, że zagłuszam huk bitewny, tak krzyczałam. Potem się przyzwyczaiłam. Po dziesięciu dniach zostałam ranna, odłamek wyjęłam sobie sama, sama się opatrzyłam...
Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam rannego, zemdlałam. Potem mi przeszło. Kiedy pierwszy raz poszłam pod kule po żołnierza, wydawało mi się, że zagłuszam huk bitewny, tak krzyczałam. Potem się przyzwyczaiłam. Po dziesięciu dniach zostałam ranna, odłamek wyjęłam sobie sama, sama się opatrzyłam...