-Wiesz, jak to jest, kiedy wydaje ci się, że kogoś znasz? -powiedziała. -Lepiej niż kogokolwiek innego? Wiesz, że go znasz, bo widziałaś go tak naprawdę. Wyciągasz rękę i nagle się okazuje, że go nie ma. Myślałaś, że należycie do siebie. Myślałaś, że jest twój, ale nie był. Chcesz go chronić, ale nie możesz.
-Wiesz, jak to jest, kiedy wydaje ci się, że kogoś znasz? -powiedziała. -Lepiej niż kogokolwiek innego? Wiesz, że go znasz, bo widziałaś go tak naprawdę. Wyciągasz rękę i nagle się okazuje, że go nie ma. Myślałaś, że należycie do siebie. Myślałaś, że jest twój, ale nie był. Chcesz go chronić, ale nie możesz.