Prawdziwy uczony potrzebuje średnio dobrych dwudziestu lat, aby dokonać wielkiego odkrycia, polegającego na tym, aby wmówić samemu sobie, że obłęd jednych niekoniecznie przynosi szczęście innym i że każdy na tym nędznym padole czuje się cokolwiek nieswojo, widząc, jak jego sąsiad zbzikował
Prawdziwy uczony potrzebuje średnio dobrych dwudziestu lat, aby dokonać wielkiego odkrycia, polegającego na tym, aby wmówić samemu sobie, że obłęd jednych niekoniecznie przynosi szczęście innym i że każdy na tym nędznym padole czuje się cokolwiek nieswojo, widząc, jak jego sąsiad zbzikował