Prawdopodobnie każdy ma jakieś swoje ,,Sezamie, otwórz się", swoje Abrakadabra, przypadkowe słowo, zdarzenie, nieprzewidywalny sygnał, który zwala go z nóg, sprawia, że ni stąd ni zowąd zaczyna się zachowywać - przejściowo lub stale - sprzecznie z wszelkimi oczekiwaniami, jakby spadł z księżyca.
Prawdopodobnie każdy ma jakieś swoje ,,Sezamie, otwórz się", swoje Abrakadabra, przypadkowe słowo, zdarzenie, nieprzewidywalny sygnał, który zwala go z nóg, sprawia, że ni stąd ni zowąd zaczyna się zachowywać - przejściowo lub stale - sprzecznie z wszelkimi oczekiwaniami, jakby spadł z księżyca.