I nagle taka dzika i gorąca nienawiść go opanowała,że się dziwił,iż Miranda nie czuje,że języki tego ognia,który w płonie,liżą i palą jej,zdawałoby się,spokojną twarz.
I nagle taka dzika i gorąca nienawiść go opanowała,że się dziwił,iż Miranda nie czuje,że języki tego ognia,który w płonie,liżą i palą jej,zdawałoby się,spokojną twarz.