Prawdę mówiąc, nie rozumiem, jaki sens ma płakanie. Ponadto uważam, że bez problemu można się przed nim uchronić w każdym wypadku - może poza śmiercią krewnych lub czymś w tym rodzaju - jeśli przestrzega się dwóch prostych zasad: 1. Nie przejmować się niczym. 2. Siedzieć cicho.
Prawdę mówiąc, nie rozumiem, jaki sens ma płakanie. Ponadto uważam, że bez problemu można się przed nim uchronić w każdym wypadku - może poza śmiercią krewnych lub czymś w tym rodzaju - jeśli przestrzega się dwóch prostych zasad: 1. Nie przejmować się niczym. 2. Siedzieć cicho.