Politycy zabiegający o wprowadzenie takich programów edukacyjnych tłumaczą, że pragną zapobiegać przedwczesnym ciążom, dużej liczbie aborcji i szerzeniu się chorób wenerycznych. Statyki jednak pokazują, że skutki są odwrotne od założonych.
Politycy zabiegający o wprowadzenie takich programów edukacyjnych tłumaczą, że pragną zapobiegać przedwczesnym ciążom, dużej liczbie aborcji i szerzeniu się chorób wenerycznych. Statyki jednak pokazują, że skutki są odwrotne od założonych.