Bliznę pozostawioną przez ostrze jego brata ukrywały płaszcz i kołnierz, lecz jej twarz wyglądała jeszcze gorzej, niż ją zapamiętał. (...) Rozoraną paznokciami twarz pokrywały strzępy skóry i czarna krew. Najstraszniejsze były jednak oczy. Widziały go i były pełnie nienawiści.
Bliznę pozostawioną przez ostrze jego brata ukrywały płaszcz i kołnierz, lecz jej twarz wyglądała jeszcze gorzej, niż ją zapamiętał. (...) Rozoraną paznokciami twarz pokrywały strzępy skóry i czarna krew. Najstraszniejsze były jednak oczy. Widziały go i były pełnie nienawiści.