... my, Polacy, mamy bowiem przedziwny zwyczaj: nie bardzo lubimy, gdy któryś z naszych rodaków wybije się ponad przeciętny poziom i gdy ktoś z naszych znajomych staje się sławny. Skoro zaś nie lubimy, to - dosyć zresztą logicznie - robimy wszystko, by sławę tę pomniejszyć, by ,,drogiego rodaka" zwalić z piedestału. Zwykło się mówić, że Polak może stać się sławny tylko w dwóch wypadkach: gdy przebywa za granicą lub... nie żyje.
... my, Polacy, mamy bowiem przedziwny zwyczaj: nie bardzo lubimy, gdy któryś z naszych rodaków wybije się ponad przeciętny poziom i gdy ktoś z naszych znajomych staje się sławny. Skoro zaś nie lubimy, to - dosyć zresztą logicznie - robimy wszystko, by sławę tę pomniejszyć, by ,,drogiego rodaka" zwalić z piedestału. Zwykło się mówić, że Polak może stać się sławny tylko w dwóch wypadkach: gdy przebywa za granicą lub... nie żyje.