Niemiecki samolot rozpoznawczy krążył w kółko nad konwojem nieprzerwanie przez trzy dni, aż w końcu jeden z niszczycieli eskorty nie wytrzymał i reflektorem sygnalizacyjnym nadał do Niemca alfabetem Morse'a: "Rozumiemy, że musisz zarobić na chleb, tak jak my, ale robi nam się już niedobrze od patrzenia, jak latasz ciągle w tę samą stronę. Czy mógłbyś, dla odmiany latać w drugą?" Podobno pięć minut później nadeszła odpowiedź. Tylko dwie litery w międzynarodowym kodzie: "OK".
Niemiecki samolot rozpoznawczy krążył w kółko nad konwojem nieprzerwanie przez trzy dni, aż w końcu jeden z niszczycieli eskorty nie wytrzymał i reflektorem sygnalizacyjnym nadał do Niemca alfabetem Morse'a: "Rozumiemy, że musisz zarobić na chleb, tak jak my, ale robi nam się już niedobrze od patrzenia, jak latasz ciągle w tę samą stronę. Czy mógłbyś, dla odmiany latać w drugą?" Podobno pięć minut później nadeszła odpowiedź. Tylko dwie litery w międzynarodowym kodzie: "OK".