Może zatrudnię tę szaloną staruszkę, która na ziemi zaprojektowała bazylikę w Licheniu? Ta bazylika jest z przytupem. Jezus nazywa ją Drugą Golgotą, taka szpetna. Czasem w niej trochę wisi - bo u niego w rodzinie bogowie wiszą wszędzie, taki zwyczaj mają po prostu, jak, nie przymierzając, mokre pranie - ale w Licheniu to wisi z zamkniętymi oczyma: eklektyzm źle robi mu na żołądek.
Może zatrudnię tę szaloną staruszkę, która na ziemi zaprojektowała bazylikę w Licheniu? Ta bazylika jest z przytupem. Jezus nazywa ją Drugą Golgotą, taka szpetna. Czasem w niej trochę wisi - bo u niego w rodzinie bogowie wiszą wszędzie, taki zwyczaj mają po prostu, jak, nie przymierzając, mokre pranie - ale w Licheniu to wisi z zamkniętymi oczyma: eklektyzm źle robi mu na żołądek.