Dziesiątki świec wypalały się na półce przede mną. Każdy z moich oddechów sprawiał, że drżały. Dla nich byłem potworem, przerażającym i niszczycielskim. A jednak, gdybym zbliżył się za bardzo, mogłyby zniszczyć mnie.
Dziesiątki świec wypalały się na półce przede mną. Każdy z moich oddechów sprawiał, że drżały. Dla nich byłem potworem, przerażającym i niszczycielskim. A jednak, gdybym zbliżył się za bardzo, mogłyby zniszczyć mnie.