Noc. Gwiazdy i księżyc beznamiętne, niewzruszone, wieczne. Ich niewzruszoność spływa po trosze na mnie. Przynoszą pociechę. Dzięki nim smutek człowieczy nie jest tak głęboki i dojmujący. Na księżyc i gwiazdy przenoszę nieco mojej dawnej wiary w Boga i uświadamiam sobie, że spokój zdobywamy, godząc się ze śmiercią. Życie jest krótkie. Cierpienie ma swój kres.
Noc. Gwiazdy i księżyc beznamiętne, niewzruszone, wieczne. Ich niewzruszoność spływa po trosze na mnie. Przynoszą pociechę. Dzięki nim smutek człowieczy nie jest tak głęboki i dojmujący. Na księżyc i gwiazdy przenoszę nieco mojej dawnej wiary w Boga i uświadamiam sobie, że spokój zdobywamy, godząc się ze śmiercią. Życie jest krótkie. Cierpienie ma swój kres.