No, więc grubego gościa już w sobie dojrzałem: to ktoś, kto zwycięża nie innych, ale siebie samego. Gruby gość to to, co we mnie najlepszego i co mnie wyprzedza, prowadzi, inspiruje.
No, więc grubego gościa już w sobie dojrzałem: to ktoś, kto zwycięża nie innych, ale siebie samego. Gruby gość to to, co we mnie najlepszego i co mnie wyprzedza, prowadzi, inspiruje.