Jak opowiedzieć dziewczynce, która zawsze mieszkała w ciepłym, czyściutkim mieszkaniu, co to znaczy ukrywać się po leśnych wądołach, trząść się z zimna, nie móc wysuszyć przemoczonych szmat okręcających bose stopy, odmrozić palce do sinej białości, do bezczucia, i próbować je rozgrzać jedynym dostępnym ciepłem, ciepłem własnego oddechu. Co to znaczy rozgniatać robactwo zatajone w faldach łachmanów, swędząca skóra głowy, włosy przysypane gnidami jak białym piaskiem, czyraki nalane ropą, wzdymające bąblami łydki, ramiona, barki. Jak
Jak opowiedzieć dziewczynce, która zawsze mieszkała w ciepłym, czyściutkim mieszkaniu, co to znaczy ukrywać się po leśnych wądołach, trząść się z zimna, nie móc wysuszyć przemoczonych szmat okręcających bose stopy, odmrozić palce do sinej białości, do bezczucia, i próbować je rozgrzać jedynym dostępnym ciepłem, ciepłem własnego oddechu. Co to znaczy rozgniatać robactwo zatajone w faldach łachmanów, swędząca skóra głowy, włosy przysypane gnidami jak białym piaskiem, czyraki nalane ropą, wzdymające bąblami łydki, ramiona, barki. Jak