Czy na tym właśnie polega zabawa? Serio? Na kiwaniu się co tydzień do tego samego dudniącego techno? Bosko! Na próbach poderwania któregoś spoconego futbolisty erotomana? I porozmawiania z nim o czymś istotnym, na przykład o polityce albo filozofii, w trakcie symulowania stosunku na parkiecie? Rzeczywiście, już lecę.
Czy na tym właśnie polega zabawa? Serio? Na kiwaniu się co tydzień do tego samego dudniącego techno? Bosko! Na próbach poderwania któregoś spoconego futbolisty erotomana? I porozmawiania z nim o czymś istotnym, na przykład o polityce albo filozofii, w trakcie symulowania stosunku na parkiecie? Rzeczywiście, już lecę.