Wie pani, przeczytałem w życiu chyba tylko trzy książki. Nienawidzę czytać, odkąd chodziłem do szkoły - to była zawsze taka udręka". Pomyślałam sobie wtedy: "Jakie to smutne! Gdzieś tam czeka książka napisana jakby specjalnie dla niego, a on nawet o tym nie wie".
Wie pani, przeczytałem w życiu chyba tylko trzy książki. Nienawidzę czytać, odkąd chodziłem do szkoły - to była zawsze taka udręka". Pomyślałam sobie wtedy: "Jakie to smutne! Gdzieś tam czeka książka napisana jakby specjalnie dla niego, a on nawet o tym nie wie".