Potem - rzekł - będziemy jakiś czas w mieście razem, a ty sobie znajdziesz młodego, fajnego chłopaka i odejdziesz z nim. I będziesz miała i męża, i dom, i wszystko, i nic... A potem? Potem znowu będą jakieś góry i jakiś las, i coś, co będzie dręczyć.
Potem - rzekł - będziemy jakiś czas w mieście razem, a ty sobie znajdziesz młodego, fajnego chłopaka i odejdziesz z nim. I będziesz miała i męża, i dom, i wszystko, i nic... A potem? Potem znowu będą jakieś góry i jakiś las, i coś, co będzie dręczyć.