Czy wszystkie staruszki, poza robieniem dywaników ze ścinków i wciskania nam pięciodolarówek, żyją tylko po to, żeby pilnować, by upiorne wspomnienia z przeszłości nigdy nas nie opuściły?
Czy wszystkie staruszki, poza robieniem dywaników ze ścinków i wciskania nam pięciodolarówek, żyją tylko po to, żeby pilnować, by upiorne wspomnienia z przeszłości nigdy nas nie opuściły?