Miałam ochotę podejść do niego, usiąść wraz z nim i spróbować wspólnie rozwiązać problem, jak partnerzy. Nie zrobiłam tego, wiedząc, że tylko bym go wkurzyła. Czasem się zastanawiam, czy u podstaw jego niechęci do mnie nie leży przypadkiem właśnie to, że pozwolił mi poznać swoje wady. I nienawidzi mnie za to, że je znam.
Miałam ochotę podejść do niego, usiąść wraz z nim i spróbować wspólnie rozwiązać problem, jak partnerzy. Nie zrobiłam tego, wiedząc, że tylko bym go wkurzyła. Czasem się zastanawiam, czy u podstaw jego niechęci do mnie nie leży przypadkiem właśnie to, że pozwolił mi poznać swoje wady. I nienawidzi mnie za to, że je znam.