- Goście byli w siódmym niebie. Nawet burmistrz Coppenrath był zadowolony, aż promieniał, a trudno skurwiela usatysfakcjonować, na wszystko nosem kręci, ponury jak burdel w poniedziałek rano.
- Goście byli w siódmym niebie. Nawet burmistrz Coppenrath był zadowolony, aż promieniał, a trudno skurwiela usatysfakcjonować, na wszystko nosem kręci, ponury jak burdel w poniedziałek rano.