Nad wijącą się łagodnie serpentyną rzeki Tanew, okalającej śródleśne wsie i maleńkie osady, wznosiły się pierwsze sterty suchego drzewa, gałęzi, patyków i igliwia, by zapłonąć oczyszczającym ogniem w przypadającą dzisiaj wigilię św. Jana.
Nad wijącą się łagodnie serpentyną rzeki Tanew, okalającej śródleśne wsie i maleńkie osady, wznosiły się pierwsze sterty suchego drzewa, gałęzi, patyków i igliwia, by zapłonąć oczyszczającym ogniem w przypadającą dzisiaj wigilię św. Jana.