Gdzie są drzewa, które kiedyś kołysały mnie do snu, oplatały swoją miłością? Bez nich czuję się jak zbiorowisko komórek, usiłujących przeżyć do jutra.
Gdzie są drzewa, które kiedyś kołysały mnie do snu, oplatały swoją miłością? Bez nich czuję się jak zbiorowisko komórek, usiłujących przeżyć do jutra.