Mag zachowywała się zalotnie, ale wbijała pazurki w kolana, niczym kot wyrabiający ciasto (Auć, kotku!). Wokół unosiła się aura waginy zębatej.
Mag zachowywała się zalotnie, ale wbijała pazurki w kolana, niczym kot wyrabiający ciasto (Auć, kotku!). Wokół unosiła się aura waginy zębatej.