Pragnę pomówić z tobą, o chwilach kiedy w moim sercu płonęła ta błogosławiona światłość. Posłuchaj... a ja wyobrażę sobie, że siedzisz przede mną i patrzysz na mnie swymi czułymi a jednocześnie przenikliwymi oczyma. O niezapomniane oczy! Na kogóż, gdzież zwrócone jesteście teraz? Kto przyjmuje wasze spojrzenie - to spojrzenie, które jakby wyłaniało się z niepojętych głębi podobne do tych tajemniczych źródeł, jak wy jasnych i ciemnych, tryskających pod nawiasem skalnym na samym dnie wąwozu?... Posłuchaj.
Pragnę pomówić z tobą, o chwilach kiedy w moim sercu płonęła ta błogosławiona światłość. Posłuchaj... a ja wyobrażę sobie, że siedzisz przede mną i patrzysz na mnie swymi czułymi a jednocześnie przenikliwymi oczyma. O niezapomniane oczy! Na kogóż, gdzież zwrócone jesteście teraz? Kto przyjmuje wasze spojrzenie - to spojrzenie, które jakby wyłaniało się z niepojętych głębi podobne do tych tajemniczych źródeł, jak wy jasnych i ciemnych, tryskających pod nawiasem skalnym na samym dnie wąwozu?... Posłuchaj.