Ktoś kiedyś utyskiwał, że Matthew Arnold robi się równie dogmatyczny jak Carlyle. Arnold odparł: "Może to i prawda, ale przeoczył pan ewidentną różnicę. Moje dogmaty są słuszne, a jego niesłuszne".
Ktoś kiedyś utyskiwał, że Matthew Arnold robi się równie dogmatyczny jak Carlyle. Arnold odparł: "Może to i prawda, ale przeoczył pan ewidentną różnicę. Moje dogmaty są słuszne, a jego niesłuszne".