No dobrze, polubiła go. Musiała to przyznać. I jeśli miała być szczera wobec siebie, pragnęła spędzać z nim więcej czasu. Lecz nawet ta świadomość nie zagłuszyła cichutkiego głosu rozsądku, który ostrzegał ją, żeby nie pozwoliła się zranić.
No dobrze, polubiła go. Musiała to przyznać. I jeśli miała być szczera wobec siebie, pragnęła spędzać z nim więcej czasu. Lecz nawet ta świadomość nie zagłuszyła cichutkiego głosu rozsądku, który ostrzegał ją, żeby nie pozwoliła się zranić.