Obserwuję, wychodzę z domu i widzę, że pół Polski jest toczone przez alkoholizm. Widzę ludzi, którzy opróżniają kolejne małpki na przystankach, sikają po bramach. Widzę opuchnięte i agresywne od rana twarze, czasem bardzo inteligentne. Piją wszyscy: aktorzy, lekarze, kierowcy, dzieci w gimnazjum już piją. Piją parlamentarzyści, ale to drewniane kołki bez cienia refleksji. Każdy ma motyw. Bo tak jest, każdy alkoholik znajdzie powód, by się napić(...)Nie ma jednak prostego usprawiedliwienia. Można, oczywiście, z
Obserwuję, wychodzę z domu i widzę, że pół Polski jest toczone przez alkoholizm. Widzę ludzi, którzy opróżniają kolejne małpki na przystankach, sikają po bramach. Widzę opuchnięte i agresywne od rana twarze, czasem bardzo inteligentne. Piją wszyscy: aktorzy, lekarze, kierowcy, dzieci w gimnazjum już piją. Piją parlamentarzyści, ale to drewniane kołki bez cienia refleksji. Każdy ma motyw. Bo tak jest, każdy alkoholik znajdzie powód, by się napić(...)Nie ma jednak prostego usprawiedliwienia. Można, oczywiście, z