Thomas i Mathieu rosną, mają jedenaście i trzynaście lat. Przyszło mi do głowy, że kiedyś będą mieli zarost, trzeba będzie ich golić. Wyobraziłem ich sobie z brodami. Pomyślałem, że gdy dorosną, podaruję każdemu dużą zakrzywioną brzytwę. Potem zamkniemy ich w łazience i niech sobie sami radzą z brzytwami. Kiedy ze środka nie będzie dobiegał żaden dźwięk, weźmiemy szmatę i pójdziemy posprzątać łazienkę. Opowiedziałem to żonie dla żartu.
Thomas i Mathieu rosną, mają jedenaście i trzynaście lat. Przyszło mi do głowy, że kiedyś będą mieli zarost, trzeba będzie ich golić. Wyobraziłem ich sobie z brodami. Pomyślałem, że gdy dorosną, podaruję każdemu dużą zakrzywioną brzytwę. Potem zamkniemy ich w łazience i niech sobie sami radzą z brzytwami. Kiedy ze środka nie będzie dobiegał żaden dźwięk, weźmiemy szmatę i pójdziemy posprzątać łazienkę. Opowiedziałem to żonie dla żartu.