Boletta znów się roześmiała, jej oddech owionął mi twarz. Czy tak właśnie pachnie starość - jak po otwarciu drzwi do pokoju, do którego od dawna się nie wchodziło? W kątach Boletty na pewno było teraz mnóstwo kurzu.
Boletta znów się roześmiała, jej oddech owionął mi twarz. Czy tak właśnie pachnie starość - jak po otwarciu drzwi do pokoju, do którego od dawna się nie wchodziło? W kątach Boletty na pewno było teraz mnóstwo kurzu.