Oboje byli wzruszeni. Kochali się jak nigdy przedtem; nie było miejsca na obsceniczne zabawy, ponieważ ich spotkanie nie było kontynuacją erotycznych randek, na których za każdym razem wymyślali sobie jakąś nową małą nieprzyzwoitość, ale rekapitulacja czasu, śpiewem ich wspólnej przeszłości, sentymentalnym podsumowaniem niesentymentalnej historii, historii, która ginęła w dali.
Oboje byli wzruszeni. Kochali się jak nigdy przedtem; nie było miejsca na obsceniczne zabawy, ponieważ ich spotkanie nie było kontynuacją erotycznych randek, na których za każdym razem wymyślali sobie jakąś nową małą nieprzyzwoitość, ale rekapitulacja czasu, śpiewem ich wspólnej przeszłości, sentymentalnym podsumowaniem niesentymentalnej historii, historii, która ginęła w dali.