Samodzielne zabicie zwierzęcia to nic innego jak próba zapomnienia o problemie przy jednoczesnym udawaniu, że się o nim pamięta. To jeszcze gorsze niż obojętność. Zawsze można obudzić kogoś ze snu, ale nawet największy hałas nie obudzi kogoś, kto udaje, że śpi.
Samodzielne zabicie zwierzęcia to nic innego jak próba zapomnienia o problemie przy jednoczesnym udawaniu, że się o nim pamięta. To jeszcze gorsze niż obojętność. Zawsze można obudzić kogoś ze snu, ale nawet największy hałas nie obudzi kogoś, kto udaje, że śpi.